Wiersze lanckorońskie Małgorzaty Misiewicz są równocześnie sentencjonalne i ulotne. Chwila zastyga w wierszu, jak w bursztynie, który mieni się różnorodnymi odcieniami kolorów. Ulotność nie kojarzy się powierzchowna impresją, przeciwnie – poprzez jasny ogląd rzeczy poetka wyciąga na świat osadzoną w konkrecie refleksję o przemijaniu, a także – właśnie ulotności życia zawieszonego pomiędzy krawędziami życia i śmierci.
Liryki Małgorzaty Misiewicz są na wskroś religijne. Doświadczenia wyższego porządku wpisują się w pejzaż Lanckorony. Poetka poszukuje literackiego wyrazu, aby ukazać drogę od upadku do wzniosłości ...