Najnowsza proza Pilcha przypomina, iż życie składa się ze złudzenia wieczności i z przerażającej utraty tego złudzenia.
„Żółte światło” łączy wątki ściśle autobiograficzne z zupełnie fantastycznymi. Pilch eksploruje, eksploatuje i przetwarza własny życiorys i dotychczasową twórczość, budując z nich literaturę najwyższej próby.
To proza destrukcyjna i uzależniająca. Krystalicznie czysta i szlachetnie zmącona.
Książkę czyta Krzysztof Gosztyła