Wiosna w pełni, a nawet można się pokusić o stwierdzenie, że już niedługo lato. Najwyższa pora na wiosenne porządki. Jeśli masz działkę, ogródek – zacznij szaleć z grabiami, sekatorem i paleniem pierwszych ognisk. Dziś jednak skupimy się na czytelniczkach mieszkających w blokach, które do dyspozycji mają tylko mały kawałek miejsca do zagospodarowania na tereny zielone. Zazwyczaj na naszych balkonach da się ustawić tylko niewielki stolik i 2 krzesełka, ale dobra informacja jest taka, że na tak małych balkonach można mimo ich wielkości stworzyć bogaty kwietnik. Może nawet pokusicie się o wystartowanie w konkursie osiedlowym na najbardziej ukwiecony balkon ?
Aby zaplanować swój kwietnik na początek musisz oczyścić balkon po zimie. Mając już stan surowy zacznij planować swój cały mini ogród w najmniejszych detalach. To znaczy : czy kwiaty czy zioła, a może i to i to, jakie doniczki, gdzie i jak je ustawić, ile ziemi kupić…. Brzmi jak ogromny plan a tak naprawdę nie jest trudne.
O doniczkach już się rozpisywaliśmy na łamach naszego bloga parokrotnie. To jakie tworzywo wybierzecie, będzie wpływać na wilgotność ziemi. No i pamiętajcie o otworach odprowadzających wodę, bo jak się często okazuje: nadmiar wody jest bardziej szkodliwy dla roślin niż ich przesuszenie. To jak mają stać, wisieć te doniczki, zależy już tylko od Waszej inwencji.
Odnośnie ziemi to używać możemy uniwersalnej ziemi ogrodowej, podłoża do roślin doniczkowych lub podłoża ogrodniczego. Jeśli po całej akcji przesadzania sadzonek zostanie Wam ziemia warto pamiętać, by nie zostawiać jej w worku na słońcu, bo straci swoje odżywcze właściwości.
No a teraz skupmy się na tym co możemy posadzić. O ziołach i warzywach balkonowych niedawno pisaliśmy, ale nie było ani słowa o kwiatach, a wybór na szczęście jest spory. To przyjrzyjmy się jakie sadzonki możemy nabyć w sklepach i jakie wymagania mają poszczególne kwiatki.
Stokrotka pospolita – dwuletnia, dobra i na balkon i do ogrodu, lubi słoneczne i półcieniste miejsca i wilgotne podłoże.
Pierwiosnek – to bylina do miejsc półcienistych, lubi temperatury w granicach 10-15’C, zatem gdy na balkonie robi się za ciepło, musimy zadbać o odpowiednie nawilżanie podłoża.
Tulipan – większość go lubi, występuje w przeróżnych odmianach, lubi chłód ale nie powinien być na mrozie.
Hiacynt – roślina cebulowa, którą można uprawiać zarówno w ziemi jak i w wodzie. Aby zakwitł potrzebuje chłodu i odpowiedniego zacienienia. Stąd warto wysadzić je już w lutym.
Żonkil (narcyz) – zwiastun wiosny, w mieszkaniu może zakwitnąć jeszcze zimą, woli chłód i nie może za długo stać w ciepłym pomieszczeniu, bo straci wówczas kwiaty. Potrzebuje wilgotnego miejsca.
Prymula – doskonale się nadaje na balkon, nawet gdy jeszcze zdarzają się wiosenne przymrozki. Potrzebuje nawożenia raz na 2 tygodnie, najlepiej płynnym preparatem do roślin. Wymaga umiarkowanej wilgotności gleby.
Dzwonek – wiotka roślinka o bujnych kwiatkach, dorastająca do 30-40cm, lubi miejsca słoneczne i półcieniste, kwitnie w wielu kolorach, najczęściej na niebiesko, fioletowo i biało.
Bluszcz – wiecznie zielony, łatwy w uprawie krzew idealny na balkon, lubi bardzo jasne miejsca, ale nie powinien stać w pełnym słońcu. W zależności od ‘upięcia’ może piąć się lub wisieć.
Azalia – jedna z najpiękniejszych roślin doniczkowych moim zdaniem, kwitnie zimą i wiosną, jest najłatwiejsza w uprawie. Gdy zawiąże pąki, powinnyśmy przestawić ją do chłodu, podlać i zraszać. Gdy zaś pąki zaczną się otwierać, należy przenieść ją w ciepłe miejsce. Latem wymaga obfitego podlewania i częstego nawożenia.
No dobrze, to takie balkonowe podstawy, choć oczywiście wybór kwiatów macie znacznie większy. Jak będziecie kupować sadzonki w sklepie to pamiętajcie – z dobrego źródła, co by nie przynieść sobie na balkon jakiejś choroby. A teraz bierzcie się do roboty bo to już ostatnie tygodnie kwitnienia roślin cebulkowych. No i oczywiście życzymy wygrania osiedlowego konkursu balkonowego. Pozdrawiamy.