Słysząc słowo kapusta na pewno większość z Was wyobraża sobie zieloną główkę kapusty, z której można zrobić surówkę lub tradycyjny polski bigos. Myślę, że nikt nie pomyślał w tym momencie o jarmużu. Może się to wydawać dziwne, ale jarmuż to też odmiana kapusty. Być może nigdy wcześniej nie słyszeliście nazwy tej rośliny i jest ona dla Was zupełnie obca. Jarmuż to ostatnio dość popularne warzywo, które zyskało sławę przede wszystkim przy stosowaniu różnego rodzaju diet. Nic dziwnego, ponieważ zawiera wiele dobrych dla nas składników odżywczych i witamin. Właśnie we wrześniu rozpoczyna się sezon na świeży jarmuż, dlatego spróbujmy dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat, żeby wiedzieć z czym to ugryźć. Podpowiemy Wam również gdzie kupić jarmuż w internecie, bo to wcaleni nie jest takie oczywiste.
Jarmuż - warzywo, jak już wcześniej pisałam, to pochodna kapusty - przypomina krzyżówkę brokułu z kapustą. Jest to roślina dwuletnia, najlepiej zbierać ją jesienią/zimą, gdyż wtedy dzięki ujemnym temperaturom traci nieprzyjemną goryczkę i zyskuje przez to na smaku. Istnieje kilka odmian jarmużu, na przykład: jarmuż kędzierzawy, inaczej karbowany. jest najbardziej popularny, jarmuż scarlet charakteryzuje się fioletowym ubarwieniem liści oraz jarmuż toskański, inaczej czarny, który posiada wąskie ciemnozielone liście. Wszystkie są dosyć podobne w smaku, ja jednak spotkałam się w sklepie tylko z tą pierwszą odmianą i tylko tej próbowałam sama.
Przy pierwszym podejściu wcale mi nie smakował, może to też wina reszty dobranych do niego składników, które piłam w koktajlu. Później jednak dodałam go mniej i nie był aż tak wyczuwalny w smaku. Szczerze mówiąc nie szaleję za nim tak jak moje przyjaciółki, które przynajmniej raz w tygodniu piją koktajle właśnie na bazie jarmużu i są jarmużomaniaczkami, ale myślę że to kwestia gustu. Wiem, że dla własnego zdrowia też powinnam tak robić, ponieważ jest to dosłownie kopalnia minerałów i witamin potrzebnych nam każdego dnia. Czasem jednak ciężko mi się przemóc.
Jarmuż jest bogaty w witaminy, głównie C, K i A, ale co to tak naprawdę znaczy dla naszego zdrowia? Otóż jak wiemy, od małego witamina C zapobiega powstawaniu przeziębień oraz hamuje rozwój miażdżycy, co nie jest już takie oczywiste dla wszystkich. Następna witamina w kolejce, czyli K, chroni nasz organizm przed rakiem oraz wspomaga krzepnięcie krwi. Na sam koniec witamina A, czyli witamina piękności, wpływa korzystnie na stan naszych włosów, paznokci i cery, dlatego wiele pań tak chętnie sięga po jarmuż. Nasz zielony kuzyn kapusty ma w sobie również ogromną zawartość żelaza, potasu i wapnia - nawet więcej niż możemy znaleźć w mleku! Jeśli ktoś z Was ma problemy z kośćmi, to jest to o wiele lepsze lekarstwo niż jakiekolwiek tabletki. O tym co zawiera jarmuż można by pisać w nieskończoność, ja jednak wspomnę jeszcze tylko o tym, że jest bogaty w błonnik, który wspomaga trawienie oraz ma niską kaloryczność- co tłumaczy wprowadzenie tego warzywa do wielu diet.
Uważam, że najlepiej używać go do różnych koktajli warzywnych lub owocowych. Dzięki temu nie będziecie czuć tak bardzo smaku tego warzywa jeśli nie przypadnie Wam do gustu, a jeśli go polubicie to też możecie skomponować własny koktajl z przewagą jarmużu. W tym celu idealnie posłuży Wam blender tzw. koktajler. Osobiście z czystym sumieniem mogę polecić Wam markę Russell Hobbs. Sama używam blendera z tej firmy i jestem zachwycona. Zajmuje bardzo mało miejsca, a przy tym spełnia swoje funkcje znakomicie. Dodatkowo w zestawie macie świetne pojemniki żeby zabrać koktajl ze sobą do pracy czy na siłownię. Alternatywą do koktajli jarmużowych może być sałatka.
Jeśli dostaniecie świeże, chrupiące liście jarmużu, to możecie go użyć do wykonania smacznego lunchu w postaci sałatki. Istnieje też coś takiego jak sok z jarmużu, sama niedawno zauważyłam go w sklepie internetowym . Osobiście jeszcze nie miałam okazji go spróbować.
Stosuje się go raczej jak syrop, a nie picia jak wodę czy zwykły sok, ponieważ jest to bardziej skoncentrowana forma. Wystarczy dosłownie 25ml dwa razy dziennie i macie zapewnioną bombę witaminową. Jest to opcja dla bardziej zabieganych, którzy nie mają czasu na eksperymenty koktajlowe.
Myślę, że na początek te informacje Wam wystarczą i przekonają, że warto zacząć jeść lub chociaż spróbować to warzywo, bo niewątpliwie działa na nasz organizm bardzo pozytywnie. Na koniec odsyłam Was jeszcze do książki - Jarmuż - Stephanie Pedersen, jeśli chcielibyście zgłębić swoją wiedzę na temat tej niesamowitej rośliny i dowiedzieć się więcej o wartościach odżywczych w niej zawartych.
Podzielcie się koniecznie swoimi przepisami na wykorzystanie jarmużu, jestem bardzo ciekawa Waszych pomysłów. Jeśli za nim nie przepadacie - też napiszcie.
