Grzyby, choć znane ludzkości od bardzo dawna, w dzisiejszych czasach stanowią dosyć niedoceniane źródło pokarmu. Smakowo i gatunkowo są one bardzo zróżnicowane, także u nas. Posiadają one wiele różnych walorów smakowych i odpowiednio przyprawione potrafią dość mocno przypominać mięso, choć w stanowczej większości składają się one z wody (blisko 90% masy grzyba). Ten charakterystyczny smak nazywa się umami. Relatywnie niedawno uznano go za jeden ze smaków podstawowych.
Grzyby, ze względu na wysoką zawartość celulozy, klasyfikuje się jako pokarmy ciężkostrawne, dlatego też powinny nie przesadzać z nimi osoby z chorobami układu pokarmowego, dzieci oraz ludzie starsi. Stanowią one jednakże wysoko pożądany składnik diet odchudzających, gdyż są one niskokaloryczne oraz bogate w minerały i witaminy, takie jak wapń, potas, żelazo, miedź i cynk, a także witaminy z kategorii B oraz A. Warto nadmienić, że większą ich ilość zawierają grzyby suszone. Zbierając grzyby, trzeba pamiętać o tym, że bardzo silnie chłoną one wszelkie składniki z otoczenia, także te szkodliwe. Dlatego też nie wolno zbierać grzybów z okolic składowisk odpadów, z rowów, dróg o wysokim natężeniu ruchu czy także ze skraju lasów. Jeśli chodzi o walory grzybów, to coraz częściej pojawiają się nawet teorie o tym, że pomagają one organizmowi walczyć z ciężkimi chorobami i podnoszą ogólną odporność organizmu.
Suszone grzyby mają do siebie także tę bezcenną zaletę, że nie tylko można je wykorzystać na bardzo wiele kulinarnych sposobów, lecz można też je bardzo długo przechowywać, bez żadnego strachu o to, że się zepsują czy utracą swoje cenne właściwości. Choć bardzo łatwo jest suszone grzyby kupić, gdyż są one ogólnodostępne, to zdecydowanie lepiej jest tego nie robić i zwyczajnie poświęcić trochę swojego czasu na to, by samemu ich nazbierać. Tym bardziej, że taka dawka ruchu na świeżym powietrzu naszemu zdrowiu i samopoczuciu może tylko pomóc. Dlaczego jednakże nie warto iść w kwestii grzybów na łatwiznę? Producenci mają niestety to do siebie, że nieszczególnie interesuje ich jakość ich produktów. Ważniejsza dla nich w praktyce okazuje się ich ilość. Powszechne zatem jest to, że suszy się grzyby razem z robakami, a w opakowaniach znaleźć można egzemplarze tak wybrakowane, że w ogóle nie nadają się one do konsumpcji. Jak zatem samodzielnie suszyć grzyby tak, by móc naprawdę cieszyć się ich smakiem oraz niezastąpionym aromatem?
Gdy już nazbieramy sobie grzybów (zakładając oczywiście, że wiemy, jakie grzyby wolno zbierać), to w pierwszej kolejności powinniśmy je przesortować oraz oczyścić. Grzyby z robactwem, choćby nie wiadomo jak imponująco pokaźne, odpadają od razu. Te najmniejsze egzemplarze bardziej nadają się do zamarynowania aniżeli do ususzenia. Jeśli zdecydujemy się je ususzyć, to naprawdę niewiele z nich zostaje. Pozostałe oczyszczamy ze ściółki miękkim pędzlem i szmatką, która może być lekko wilgotna. Nie myjemy ich jednakże pod wodą. Tak oczyszczone grzyby grupujemy następnie do dalszej obróbki. Jeśli chodzi o borowiki i koźlarze, to odcinamy w nich trzonki. W kaniach zostawiamy tylko kapelusze. Maślaki obieramy, zaś lejkowce oraz pieprzniki będziemy suszyć w całości. Trzony kroimy na kawałki, plasterki bądź słupki.
Kapelusze możemy ususzyć w całości, lecz możemy je także pokroić. Co się tyczy samego procesu suszenia, to mamy do dyspozycji dwa rozwiązania – nowoczesne i tradycyjnie. W nowoczesnym wariancie pakujemy je do suszarki do grzybów (której można także używać do suszenia ziół, owoców czy warzyw). Popularnymi markami suszarek do grzybów firm są Zelmer, Mpm, Esperanza oraz Ravanson. Przed zakupem suszarki warto spojrzeć również na ranking suszarek do grzybów w internecie. Pamiętajcie, że wybierając suszarkę nie należy kierować się wyłącznie ceną suszarki ale również jej jakością oraz żywotnością
Jeśli nie zamierzamy zainwestować w takie urządzenie, to oporządzone przez siebie grzyby nawlekamy igłą na grubą nić i zawieszamy w ciepłym, przewiewnym miejscu. Musimy naszą zdobycz co jakiś czas kontrolować, sprawdzając czy nie zrobaczywiały bądź zawilgotniały. Latem możemy grzyby ponabijać na deskę i wystawić na zewnątrz do wysuszenia. Jest także opcja z piekarnikiem, jednakże tam należy grzybów przez cały czas pilnować. Dodatkowo, drzwiczki należy cały czas mieć uchylone, a temperatura piekarnika nie powinna przekraczać sześćdziesięciu stopni.
