Pijemy ją codziennie, a tak naprawdę wielu z nas nie wie o niej prawie nic, a przede wszystkim o tym, jak się ją powinno zaparzać. Tak samo mało wiemy nawet o jej przeróżnych rodzajach i pochodzeniu. Mowa oczywiście o znanej nam z porannych śniadań herbacie. Informacji o tej roślinie możemy doszukiwać się już w piątym wieku przed naszą erą. Krąży na jej temat wiele legend, szczególnie tam, skąd wzięła swój początek, czyli w Chinach. Tak czy owak, nie chcę zagłębiać się tu w legendy, bardziej interesuje mnie to co liczy się dla każdego z nas - czyli doznania smakowe.
Zacznijmy może od rodzajów herbat. Podstawowe to: czarna, zielona, biała i PU-EHR (czerwona). Najbardziej znana i rozpowszechniona w Polsce, jest herbata czarna. Pochodzi z trzech miejsc na świecie. Są to Indie, Afryka i Chiny. Najbardziej znane i cenione gatunki to Darjeeling, Assam oraz Cejlon. Ten rodzaj herbaty pomaga w obniżeniu ciśnienia, pobudza nasz organizm poprzez zawartość kofeiny oraz obniża ryzyko zawału. Herbata czarna poddawana jest całkowitej fermentacji. Zielona natomiast w odróżnieniu od jej poprzedniczki jest wytwarzana bardzo podobnie z małą tylko różnicą, bo nie przechodzi procesu fermentacji. Napar z tej herbaty ma nawet do 3 razy mniej kofeiny w porównaniu do jej czarnej odpowiedniczki. Zawiera za to wiele potrzebnych nam minerałów oraz flawonoidów, które zapobiegają chorobom nowotworowym. Działa też pozytywnie na nasz metabolizm, więc pomaga w walce o smukłą sylwetkę Jest to moja ulubiona herbata ponieważ jest delikatniejsza od czarnej, a w połączeniu z żurawiną ma naprawdę przepyszny smak. I zapomniałam o najważniejszej informacji która powinna szczególnie ucieszyć panie, otóż zielona herbata opóźnia proces starzenia. Myślę, że większej rekomendacji już jej nie potrzeba.
Kolejnym rodzajem jest herbata biała - ostatnio dość popularna. Co ciekawe, jest to jedna z najdroższych herbat na świecie. Jej krzewy są chronione przed słońcem po to by liście nie rozwinęły się w pełni. Są one zbierane wczesną wiosną i nie podlegają procesowi fermentacji. Przez to można uzyskać tak jasny kolor naparu oraz bardzo subtelny smak. Biała herbata dzięki zawartości dużej ilości kofeiny działa pobudzająco jak kawa i dodatkowo orzeźwia. Wzmacnia też naszą odporność przez zawartość witaminy C. Jak widzicie ta herbata ma wiele do zaoferowania. Biała jak i zielona herbata działają również odtruwająco na nasz organizm. Dlatego nawet jeśli nie przepadacie za tymi herbatami i jesteście tradycjonalistami wybierając tylko czarną, to warto raz na jakiś czas dla lepszego samopoczucia wypić herbatę innego koloru.
Mamy jeszcze herbatę czerwoną, zwaną również odchudzającą, ponieważ obniża cholesterol i reguluje poziom tłuszczu w naszym organizmie. Pomaga nam też przy procesie trawienia, zawiera duże ilości białka i olejków eterycznych, co dodatkowo ją wzbogaca. Nie wszyscy przepadają za jej smakiem i zapachem. Ja przy pierwszym podejściu też nie byłam do niej przekonana, ale później przy częstszym piciu nawet mi posmakowała. Warto spróbować, bo może być to dla Was zupełnie nowe odkrycie.
Dodam jeszcze, że warto poczytać też o herbatach ziołowych. Herbata z czystka jest teraz bardzo popularna.
Jeśli już wiemy jakie rodzaje herbaty mamy, to teraz czas dowiedzieć się więcej o zaparzaniu. Przede wszystkim zawsze wybierajcie herbaty liściaste! Dopiero z takiej herbaty możecie wydobyć jej prawdziwy aromat. Woda do parzenia herbaty powinna być miękka oraz nie świeżo przegotowana ( nie należy gotować ponownie przegotowanej wody). Czarną herbatę najlepiej zaparzać wrzątkiem ~ około 3 minut. Idealnym do tego procesu będzie porcelanowy czajniczek. Zielona powinna być natomiast zalewana wodą o temperaturze mniej więcej 70 stopni i parzona do 2 minut. Zieloną i białą herbatę wskazane jest zaparzać kilkakrotnie bo dopiero wtedy uwalniają swoje dobroczynne działanie dla naszych organizmów. Biała herbata, podobnie jak zielona, powinna być parzona wodą o temperaturze około 80 stopni od 2 do 7 minut. Herbatę czerwoną, tak jak czarną, powinniśmy parzyć - najlepiej w czajniczku - prawie gotującą się wodą ~ około 95 stopni od 3 do 7 minut.
Wiem że, na początku może Wam się wydawać bezsensowne stosować się do tych wszystkich „przepisów”, ale uwierzcie, że jeśli wypijecie tak zrobioną herbatę to później będziecie zwracać uwagę na te wszystkie wskazówki co do parzenia. Poza tym po jakimś czasie wejdzie Wam już w nawyk to ile czasu i wodą o jakiej temperaturze zalewać herbatę.
Na rynku są teraz dostępne designerskie czajniki elektryczne, które pokazują temperaturę wody, takie jak ten po prawej stronie więc nie będzie to dla Was problem. Do zaparzania herbaty czy to w kubku czy w większym czajniczku możecie też użyć zaparzaczy, po to by łatwo pozbyć się herbaty w odpowiednim czasie po zaparzeniu. W ofercie HOME&YOU znajdziecie wiele zaparzaczy w przeróżnych kształtach od eleganckich i szykownych po zabawne, takie jak na przykład ta wiewiórka. Taki zaparzacz to również świetny pomysł na praktyczny prezent.
Zachęcam Was gorąco do picia herbaty, bo - jak mogliście przeczytać - wnoszą one do naszego życia wiele pozytywnego, no i przede wszystkim są smaczne. Podzielcie się też w komentarzach Waszymi upodobaniami herbacianymi i sposobami na najlepsze napary.
