W gruncie rzeczy zakupienie dobrego prezentu facetowi czy chłopakowi, swojemu wybrańcowi, może być równie skomplikowane, co zakup idealnego prezentu dla dziewczyny. W takich chwilach można się poczuć jak na takim samym rozdrożu, na jakim staje chłopak, kiedy nie ma zielonego pojęcia odnośnie tego, co powinien nam kupić. Rzecz jasna, sprawa powinna się w znacznym stopniu uprościć wtedy, jeżeli dobrze znamy swojego kochanka. W takim wypadku w pierwszej kolejności powinnyśmy skupić się na odniesieniu się do jego upodobań, nawyków czy pasji, a nie orientować swoje zamierzenia oraz działania wokół tego, co jest najmodniejsze, bądź zalecane przez internetowe czy drukowane poradniki.
Całkiem zrozumiałe jest to, że każdemu będzie zdecydowanie najmilej wtedy, kiedy zamiast klasycznego prezentu, kupimy mu coś, co nabyłyśmy właśnie z myślą o nim. Coś, co skrojone jest pod jego potrzeby i pragnienia. Coś, co idealnie oddaje jego osobowość i jednocześnie pokazuje mu, że dobrze go znamy, że potrafimy przewidzieć jego marzenia chociażby po części. Coś, dzięki czemu będzie wiedział, że znasz go tak dobrze, jak nikt inny, i że rzeczywiście to właśnie ty jesteś idealnym materiałem na jego licencjonowaną drugą połówkę. Coś, co sprawi, że nigdy o tobie nie zapomni i że dla niego będziesz tą jedną na milion - tą niepowtarzalną i wyśnioną dziewczyną. Co natomiast zrobić w wypadku, gdy stąpamy jeszcze po dosyć niepewnym gruncie? W pierwszej kolejności miejmy na uwadze to, że na początku znajomości raczej nie wypada kupować zbyt kosztownych prezentów jak smartwatch czy tablet, gdyż naszego mężczyznę może to wprawić w zakłopotanie i sprawić mu spory dyskomfort, a tego przecież chcemy uniknąć.
Ponadto, święto naszego chłopaka jest raczej takim wydarzeniem, z okazji którego kupuje się przeważnie nietuzinkowe upominki. To nie to samo, co Boże Narodzenie czy rocznica ślubu. Nie znaczy to jednakże, że rozsądnym ruchem jest popadanie ze skrajności w skrajność. Nie sprawimy mu żadnej przyjemności, jeżeli „odbębnimy” prezent, bo „tak wypada” i kupimy mu byle co najtańszym kosztem i z zerowym wysiłkiem, bo nie mamy czasu na to, żeby zastanowić się nad oryginalnym pomysłem. Tą drogą chyba jeszcze nikt nigdy nikomu nie zapunktował, więc taką opcję najlepiej od razu odstawić na bok. Lepiej pogrzebać trochę głębiej i poświęcić choćby i pół godziny na poszukiwania. Jeżeli nie wiemy, gdzie najlepiej zacząć, to warto szczególnie zwrócić swoją uwagę w kierunku modnych gadżetów elektronicznych, gdyż często, choć nie zawsze, mężczyźni to zapaleni gadżeciarze i fascynują ich wszelkiego rodzaju nowinki, zwłaszcza te o charakterze technologicznym.
Rynek w tej kwestii naprawdę jest bardzo nasycony, szczególnie w sferze sklepów internetowych, które potrafią w atrakcyjnych cenach oferować asortyment niedostępny nigdzie indziej, co jednocześnie sprawi na to, że twój chłopak będzie jedynym posiadaczem wyjątkowego sprezentowanego mu gadżetu. Najlepiej jest uderzyć w coś zabawnego, ponieważ działania w kierunku połechtania poczucia humoru bliskiej osoby jeszcze nikomu nie zaszkodziły.
Kupić można na przykład pojemny pendrive w kształcie złotej karty kredytowej, ciekawą grę towarzyską na okazję domówek, niepowtarzalną piersiówkę z ciekawym napisem (w towarzystwie ulubionego trunku, rzecz jasna), słuchawki na suwak, klasycznego Game Boya, kupon na przejażdżkę luksusowym samochodem, zabawną koszulkę, retro kubek nawiązujący do PRL-u, cienki szalik idealny na jesień, akwarium na USB, budzik w kształcie dynamitu, niepowtarzalną karafkę na wino (wraz z winem), zdalnie sterowany mały helikopter, lampę iluzoryczną 3D, zegar w stylu Salvadora Dali, designerskie jo-jo, sznurówki LED, grę w paintball. Można by tak wymieniać całymi godzinami, a i tak nawet nie zbliżyć się do limitu dostępnych, względnie niedrogich, acz ekscytujących pomysłów. Jedyną granicą jest w praktyce nasza wyobraźnia.
Miejmy na uwadze udostępniony nam potencjał źródeł radości i rozrywki. Nie idźmy po linii najmniejszego oporu i nie wybierajmy pierwszej-lepszej gry komputerowej, flaszki wódki, krawata, kolejnego portfela czy koszuli, której i tak nie będzie nosił. Pokażmy, że nas też stać na odrobinę ułańskiej fantazji i że potrafimy go nieźle zaskoczyć. Zdecydujmy się na taki drobiazg, który wywoła uśmiech na twarzy naszego chłopaka i będzie przypominał mu o nas i o naszej inwencji za każdym razem, kiedy tylko na niego spojrzy. Oklepany prezent taki, jak na przykład woda kolońska czy nowe spodnie, raczej takich emocji nie spowoduje. Udowodnijmy mu, że jesteśmy wyjątkowe i że posiadamy dystans do świata.
Możemy na przykład odnieść się do wspomnień z jego dzieciństwa - jeśli jesteśmy w podobnym wieku, to najprawdopodobniej nasze doświadczenia kulturowe są w dużej mierze wspólne. Przywołajmy tę nostalgię. Kupmy mu na przykład ośmiobitową konsolę z kultowymi kardridżami. Albo latawiec czy model samochodu. Jeśli najdzie nas na to chęć, na wieczór możemy także zorganizować coś ekstra. Możemy mieć całkowitą pewność, że z takiej niespodzianki nasz chłopak także będzie bardzo zadowolony.
Podzielcie się proszę swoimi udanymi (lub tymi mniej) pomysłami, o ktorych później wasi mężczyźni przez wiele miesięcy chwalii się swoim kumplom - udało Wam się kiedyś tak ich ucieszyć? :)
