Idzie lato, zaczynamy nosić coraz bardziej skąpe ubrania i pokazywać więcej ciała. Każda z nas na pewno chciałaby mieć co pokazać i nie wstydzić się swego ciała leżąc na plaży, czy po prostu spacerując w upalny dzień w krótkich zwiewnych ciuszkach. Zostało niewiele czasu, ale zawsze możemy jeszcze poprawić wygląd naszego ciała, a przede wszystkim zadbać o ładny brzuch, który latem przyciąga wiele spojrzeń, czy to u mężczyzn czy kobiet.
Zapytacie jak zacząć, sposób jest bardzo prosty. Zacznijcie ćwiczyć ! Tłuszczyk nie zniknie w managiczny sposób. Jak wiem z własnego doświadczenia, najważniejsza jest systematyczność. Nawet jeśli nie widzisz efektów - nie odpuszczaj. Moje początki były trudne bo ciągle się poddawałam i nie mogłam znaleźć odpowiedniej motywacji. Ale w końcu odkryłam idealny dla mnie sposób do pracy nad sobą. Wpierw próbowałam swoich sił z Szóstką Weidera. Do tego potrzebujecie jedynie maty do ćwiczeń żeby było Wam wygodnie przy wykonywaniu ćwiczeń. Na początku było łatwo ale z czasem gdy dochodziły kolejne serie nie miałam wystarczająco czasu i energii by podołać planowi. Jeśli jesteście bardziej systematyczni ode mnie i macie trochę wolnego czasu to jest to dla Was idealny program. Szóstka Weidera wspaniale wzmacnia i rzeźbi mięśnie brzucha w stosunkowo krótkim czasie.
Następne w kolejce było hula-hop. Kręcąc tym kołem działacie głównie na pozbycie się boczków. Jest to świetne ćwiczenie bo możecie jednocześnie, wykonując je oglądać np. swój ulubiony serial. Dla mnie było to nawet łatwiejsze, bo nie zauważałam upływającego czasu, kiedy byłam pochłonięta telewizją. Hula-hop jest bardzo pomocne w walce z tłuszczykiem na boczkach, ale oczywiście znów musicie być systematyczne, bo efekty są widoczne po kilku tygodniach. Jest to jednak świetna zabawa i każdy może to robić niezależnie od wieku czy kondycji. Nawet moja mama z czasem się w to wkręciła. Podobno im grubsze/cieższe koło - tym lepiej dla ćwiczeń. Część obręczy ma również specjalne wypustki, które zwiększają jakość ćwiczeń.
Później zdecydowałam, że czas zacząć coś bardziej ambitnego i profesjonalnie podejść do sprawy odchudzania. Zaczęłam więc chodzić na siłownię. Miałam niezłą motywację bo sama kupiłam karnet na kilka wejść w miesiącu, więc musiałam chodzić bo żal mi było, że wydałam tyle pieniędzy i miałoby to pójść na marne. Widać było efekty moich ćwiczeń ale praca na siłowni szybko mnie nudziła. Bo ile można w kółko powtarzać różnego rodzaju brzuszki? Jeśli Wam to nie przeszkadza to jest to dobra opcja na płaski brzuszek, dla mnie jednak to jeszcze nie było to.
Moja ostatnia nadzieja i jednocześnie strzał w dziesiątkę to grupowe zajęcia. Zaciągnęła mnie na nie koleżanka i pochłonęło mnie to na maksa. Wiadomo, na starcie jest się trochę zestresowanym, bo nie wiadomo co i jak, ale w doborowym towarzystwie przyjaciółki czas szybko mija. Od razu dostajesz motywacyjnego kopa, bo jesteś w grupie gdzie każdy chce jakoś wpłynąć na poprawę własnego ciała i też mierzy się z własnymi słabościami jak ty czy ja. Poza tym trener/instruktor ciągle dodaje Ci otuchy, w chwilach zwątpienia, gdy myślisz że jesteś już na skraju możliwości. Powtarza, że dasz radę i zrobisz jeszcze jedną serię powtórzeń, przekraczając własne bariery. Ponadto możecie iść na takie zajęcia z najlepszą przyjaciółką, przyjacielem i tak jak jest to w moim przypadku, nawzajem wspierać się w dążeniu do upragnionej sylwetki. Wychodząc z takich zajęć jestem zawsze naładowana pozytywną energią i wiem, że mogę wszystko. Dają mi te zajęcia mnóstwo radości i jednocześnie są odstresowujące po całym dniu w pracy czy na uczelni.
Oczywiście ćwiczenia wpływają też na lepszy wygląd mojego ciała. Ćwiczenia grupowe możecie dobrać dla siebie stosownie do poziomu zaawansowania. Ostatnio do gustu najbardziej przypadła mi tabata na brzuch. Polega ona na tym, że wykonujesz jak najwięcej powtórzeń w określonym czasie np. 30 sekund i później odpoczywasz 10 sekund i znów następne ćwiczenie. Zazwyczaj wykonuje się 3 serie po 3-4 ćwiczenia oraz przerwy każda seria. Jest to bardzo wyczerpujące, ale i efektywne - dzięki temu po skończonych ćwiczeniach Twój organizm ciągle pracuje i spala kalorie. Także jak widzicie każdy znajdzie coś dla siebie.
Uprawiając jakikolwiek sport pamiętajcie jeszcze by zadbać o wygodny, niekrępujący ruchów stój do ćwiczeń no i oczywiście buty. Dobre buty to podstawa, ponieważ szybko możecie nabawić się kontuzji wykonując ćwiczenia w nieodpowiednim obuwiu. Jeśli macie już skompletowany strój oraz wybrane ćwiczenia to nie czekajcie dłużej tylko zacznijcie swoją walkę o piękny, płaski brzuch na lato. A na koniec napiszcie mi proszę w komentarzu, jaki jest Wasz ulubiony sposób na walkę z tłuszczem na brzuszku.