Perfumy na lipiec i sierpień

|
Perfumy na lipiec i sierpień

Zapachy są nieodłączną częścią naszego życia. Na okrągło nasz zmysł węchu jest pobudzany przez mniej lub bardziej przyjemne nuty zapachowe. Ja, jak i pewnie każda z Was, wolę otaczać się tymi przyjemnymi pachnidłami. Szczególnie latem, kiedy jest ciepło i perfumy są bardziej wyczuwalne, powinniśmy wiedzieć jakie zapachy są wskazane i które z nich sprawią, że będziemy czuć się świeżo i komfortowo, zamiast być przytłoczonymi ciężkimi nutami zapachowymi. Wierzcie mi, perfumy naprawdę potrafią wiele zdziałać w tej kwestii.

Moimi faworytami na lato ( lipiec / sierpień ) są zapachy cytrusowe oraz te z domieszką herbaty - najlepiej zielonej. W zależności od tego co lubicie - sprawdzą się również nuty morskie, letnie świeże kwiaty, trawy czy bergamotka. Wszystkie z nich nadają się idealnie na upalne dni, ponieważ są delikatne i orzeźwiające. Po spryskaniu się nimi od razu czuję się świeżo. Dlatego najlepiej kupić je w mniejszych buteleczkach, żeby móc je schować do torebki i mieć zawsze pod ręką w największe upały. Ja się z moimi nie rozstaję. Nie dość, że przyjemnie chłodzą, to dodatkowo roztaczają wokół piękny, trwały zapach. Jeżeli kupicie perfumy w większych buteleczkach możecie też je przelać do małych, podręcznych "psikaczy", które dyskretnie możecie trzymać przy sobie nawet w staniku. Jest też opcja aby kupić na początku kilka testerów i sprawdzić jaki zapach przypadnie Wam i Waszemu otoczeniu do gustu. Polecam tutaj nasz najlepsze testery perfum.

W taką pogodę starajcie się unikać ciężkich, duszących pachnideł, szczególnie w ciągu dnia. Zostawcie je ewentualnie na wieczór, gdy jest już chłodniej. W tak gorące dni ciężko jest wytrzymać stojąc blisko osób, które są mocno wyperfumowane. Szczególnie, gdy jeżdżę komunikacją miejską, to nieraz aż brakuje mi powietrza, gdy siedzę przy amatorach tego rodzaju perfum. Jak to mówią - czasem mniej znaczy więcej. Dlatego postawcie na świeże zapachy w mniejszej ilości.

Ostatnimi czasy latem dużą furorę wśród pań robią tak zwane mgiełki. Jest to idealna forma na letnie dni, ponieważ wody te są bardzo delikatne i subtelne, a ponad to mają cudowne świeże, owocowe zapachy, które dają efekt orzeźwienia. Dlatego na pewno każda z Was znajdzie dla siebie własną ulubioną kompozycję. Na rynku jest teraz ogromny wybór tego produktu. Co więcej, niektóre mgiełki możecie stosować nie tylko na szyję czy nadgarstki tak jak perfumy, ale również na włosy czy nawet twarz, po to by się ochłodzić i poczuć świeżej. Ich kolejną zaletą jest to, że są o wiele tańsze niż perfumy, dlatego możecie je używać cały czas. Minusem jest niezbyt długa trwałość, ale jeśli używacie ich, żeby się poczuć świeżej, to chyba nie powinno Wam to przeszkadzać. Lekka rosa na twarzy po ich użyciu doskonale schłodzi naszą rozpaloną skórę.
Ciekawymi mgiełkami może się popisać marka Christian Dior (J'adore)

Oczywiście nie zapominajcie, że latem, szczególnie w upalne dni, pocimy się szybciej i więcej niż normalnie. Dlatego przede wszystkim dbajcie o higienę, bo same perfumy nie pomogą w zamaskowaniu nieprzyjemnego zapachu, co gorsze mogą go jeszcze spotęgować, a przecież nie tego chcemy. Fakt, że na przykład są męskie perfumy, które są bardzo silne i potrafią zagłuszyć wszystkie inne zapachy jak choćby Fahrenheit Diora ale czy to na pewno dobra droga?

Wiadomo, że każda z nas ma inny gust i inne upodobania zapachowe, ale myślę, że każdej kobiecie przyda się przynajmniej jeden flakonik takich odświeżających perfum na okres letni. Jeśli jeszcze ich nie miałyście, to zobaczycie same, że nie będziecie się później mogły bez nich obyć.