Dziś będzie o pięknych ogrodach. Temat rzeka ale krótka notka pozwoli Wam zrozumieć różnicę między dwoma typami ogródów. Zapraszam do czytania i komentowania.
Kiedy wyprowadzamy się po wielu latach z bloku do własnego domu, zapewne jedną z pierwszych rzeczy, o której myślimy i którą bardzo chcemy mieć, jest własny ogród. Niekoniecznie musi to być współczesna wariacja na temat wiszących ogrodów, które król Nabuchodonozor II podarował swojej żonie, Amytis. Generalnie chcemy, żeby było to miejsce miłe i ładne. Miejsce, w którym będziemy mogli wypocząć i w którym będziemy czuli się dobrze. Miejsce, gdzie będziemy odczuwali ogromny spokój. Miejsce, w którym będziemy mogli się poczuć wyciszeni i maksymalnie zrelaksowani. Jak twierdził Cyceron, „człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek”. Słowa te są stare jak świat, ale cały czas są one stuprocentową prawdą. A jak twierdziła Audrey Hepburn, „założyć ogród, to uwierzyć w jutro”. My też chcemy wierzyć w jutro i właśnie dlatego zakładamy sobie ogrody – bo wierzymy, że gdzieś tam jest lepszy, zdrowszy świat i my tak bardzo pragniemy być jego częścią.
Potrzebujemy wyciszenia od miasta i zgiełku. Jak za dawnych czasów, pragniemy się wzbogacać i rozwijać pracą własnych rąk i jej owocami. Jedne ogrody mają bardziej rozbudowaną funkcję praktyczną, inne mniej. Jest to zależne nie tylko od rozmiarów naszego ogrodu, lecz także od intencji, z jakimi go kreujemy. Jedni ludzie chcą bowiem w ogrodzie ciężko pracować, zaś inni równie ciężko i intensywnie zażywać odpoczynku. Choć wielu z nas kreuje swój ogród, kierując się intuicją i możliwościami przestrzennymi, a nie stylami i trendami w designie, to są i tacy, którzy czują się najlepiej w miejscach, które mogą uzależnić od panujących aktualnie stylów i mód.
Warto wiedzieć, że ogrody także cechują się dystynktywnymi względem siebie stylami. Jeżeli chodzi o panujące w ostatnich latach mody w temacie ogrodnictwa, to z pewnością na uwagę zasługują ogrody w stylu japońskim. Z pozoru styl ten wydaje się egzotyczny i trudny, ale tak naprawdę wystarczy trzymać się kilku generalnie dość prostych zasad. Japonia to kraj, który w dzisiejszych czasach kojarzy się głównie z niewyobrażalnym wręcz rozwojem technologii i popkulturą komiksową jaką są manga i anime. Wielu ludzi zapomina o tym, że Japończyków cechuje także ogromna więź z naturą. Tak, jak każdą inną formę sztuki, tak i sztukę kreowania doskonałych ogrodów doprowadzili oni do perfekcji, za co są podziwiani przez cały świat, który jak wszystko, co dobre, pragnie tę sztukę podkraść dla siebie i wykorzystać wedle własnych potrzeb. Jedną z zalet ogrodu japońskiego jest to, że aby go urządzić, wcale nie potrzeba dysponować ogromem przestrzeni. Należy jednakże dobrze znać reguły jego kreowania. Idea ogrodu japońskiego polega przede wszystkim na stworzeniu miejsca jak najbardziej zbliżonego estetyką do działania czystej natury, gdzie ingerencja człowieka jest minimalna, a wszystkie jego elementy są jednocześnie doskonale ze sobą zharmonizowane. Ogród taki to prostota, minimalizm i elegancja. Nie ma w nim miejsca na odmierzone linijką geometryczne formy, ale też nie odnajdziemy w nim dzikiej pstrokacizny.
Najważniejsze, wręcz kluczowe, elementy ogrodu w stylu japońskim, to roślinność, woda oraz kamienie. Z roślin w ogrodzie japońskim znajdziemy przede wszystkim magnolie, azalie, wiśnie, klony palmowe i peonie, czyli gatunki roślin bardzo często spotykane w samej Japonii. Dobierając gatunki roślin do własnej, rodzimej wariacji na temat ogrodu japońskiego, trzeba jednakże uważać i wybierać odmiany odporne na niską temperaturę, bo u nas klimat jest zauważalnie chłodniejszy niż w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jeżeli zgodnie z zaleceniami stylu będziemy chcieli wprowadzić do ogrodu kamień, najlepiej jest wybierać naturalne głazy o interesującym kształcie i ciekawej fakturze. Symbolizują one góry, więc najlepiej, aby je poniekąd przypominały. Woda także powinna mieć związek z naturą, dlatego też powinna spływać kaskadami. Całość można z umiarem uzupełnić rzeźbami kamiennymi.
Innym typem ogrodu wzorowanym na naturze jest ogród angielski, mający już bardzo długą historię (choć ogrody japońskie mają historię o wiele dłuższą). Koncepcja ta szybko rozpowszechniła się na całym kontynencie. Szybko wokół dworów i pałaców zaczęły powstawać parki wspaniałych rozmiarów. Do tego dawnego stylu nawiązują te ogrody, w których układ roślinności ma maksymalnie przypominać działanie natury. Wadą tego stylu jest to, że najprościej jest w nim zaaranżować duże i zadrzewione przestrzenie, bo mała przestrzeń ogranicza niestety nasze możliwości wykreowania malowniczej aranżacji.
Dla stylu angielskiego charakterystyczne są miękkie linie. Pofałdowanie terenu sprawi, że będzie on bardziej plastyczny i jednocześnie optycznie wyda się on większy niż jest faktycznie. W ogrodach tych za to brak kątów, linii i wyraźnych granic. Wszystkie granice powinny być płynne i niemalże niewidoczne i powinno się je prowadzić po łukach. Jeżeli chodzi o architekturę w ogrodzie, to jest ona obecna, ale zdecydowanie nie dominuje ona w ogrodzie angielskim. Bazuje ona jednocześnie głównie na naturalnych materiałach. Podobnie jest zresztą ze stosowanymi w ogrodzie angielskim nawierzchniami.
Dbanie o ogród to temat na zupełnie inną historię. Na pewno wyzwaniem jest walka ze szkodnikami w ogrodzie i pielęgnacja krzewów. O tym jednak w innej notce o ogrodach i ogródkach.