Stopy - ponieważ znajdują się po przeciwnej stronie ciała co oczy, to często ich nie zauważamy. Co za tym idzie, nie dbamy o nie tak często jak o np. twarz. Bez makijażu rzadko kiedy wychodzimy z domu, bez pielęgnacji stóp – bardzo często! A przecież noszą nas, są integralną częścią naszego ciała, jeśli one chorują to leżymy uziemione w łóżku!
Fakt, teraz mamy taką porę roku, gdy częściej stopy są zakryte obuwiem niż odkryte, ale to w tym okresie potrzebują one właśnie specjalnej troski . Bywa, zwłaszcza teraz, że trzymamy stopy w ciepłym zimowym obuwiu i cały dzień, nie wszystkie mamy możliwość zmiany obuwia w pracy na lżejsze i bardziej przewiewne. To powoduje, że stopy się przegrzewają i nadmiernie pocą. Z kolei w zbyt lekkim bucie stopa często przemarza, co zaburza krążenie i może być przyczyną wielu dolegliwości. Długotrwały brak przewiewu nasila rogowacenie naskórka, a to z kolei na dalszym etapie prowadzi do jego pękania, zwłaszcza na piętach. Kto zmagał się z głębokimi pęknięciami na piętach, niekiedy podchodzącymi krwią, ten wie jaki to ból, a o komfortowych chodzeniu można zapomnieć. Do pęknięć prowadzi też utrata wilgoci i zmniejszona produkcja tłuszczów przez skórę. Wysuszony naskórek grubieje tworząc skorupkę.
Można oczywiście temu zapobiegać, poprzez codzienne smarowanie stóp kremem zmiękczającym, najlepiej z dużą ilością mocznika, gliceryny, oleju, kwasów AHA (hydroksykwasy) czy masła Shea. Polecam nakładać krem przed snem, na noc by miał odpowiedni czas na wchłonięcie się . Raz w tygodniu zalecam też znaleźć czas dla siebie i wymoczyć stopy w ciepłej kąpieli z dodatkiem soli i oliwy. Warto po kąpieli zastosować jakiś peeling na zrogowaciałe miejsca. Co trzy tygodnie warto nakładać też maskę. Można wręcz dostać specjalne „skarpetki odżywcze”, w których są wszystkie potrzebne substancje odżywczo-regeneracyjne.
Paznokcie u stóp mogą tak samo cierpieć jak te u rąk, czasem nawet gorzej. Najczęstszym problemem jest wrastanie bądź nawet odpadanie całej płytki paznokcia. Związane jest to z tym, że paznokcie w butach najczęściej są uciskane, zwłaszcza te nie przycięte odpowiednio. Długotrwały ucisk paznokcia prowadzi do uszkodzenia macierzy i stąd problemy. Najbardziej narażone są oczywiście paluch i mały palec, bo ocierają one but na największej powierzchni. Na paznokcie u nóg polecam lakier ze zwiększoną zawartością keratyny oraz wszelkiego rodzaju odżywki, które zabezpieczą je przed żółknięciem i matowieniem.
Na chwilę skupimy się jeszcze nad jednym, dość ważnym i niestety powszechnie występującym problemem – grzybicą. Ciepło i wilgoć to idealne warunki do rozwoju grzybicy, czyli namnażania się chorobotwórczych bakterii i grzybów. Grzybicy często towarzyszy świąd i oczywiście nieprzyjemny zapach, który często wprawia nas w zakłopotanie. Na to oczywiście też są metody. Zanim założysz rajstopy czy skarpetki, posmaruj stopy antyperspirantem w kremie bądź spryskaj aerozolem. Preparaty te często zawierają wyciąg z szałwii lekarskiej, olejki antyseptyczne jak miętowy, które pomagają kontrolować nadmierną potliwość i znacznie ograniczają wydzielanie nieprzyjemnego zapachu. Można też ratować się talkiem, którego zadaniem jest wiązanie wilgoci, a przez to utrudnianie rozwoju bakterii. Talk ma jeszcze jeden dodatkowy plus – zapobiega obtarciom i urazom. Niestety nieprzyjemna woń lubi przenikać do butów które najczęściej nosimy. Na szczęście na rynku są dostępne również dezodoranty do butów, które z powodzeniem można stosować przed nałożeniem buta a także na noc. Generalnie jako dobrą radę mogę polecić wspomnianą wcześniej częstą zmianę obuwia i noszenie butów z naturalnej skóry – w „sztucznych” butach nie ma niestety takiej wentylacji i przewiewności, a stopa się w nich wręcz dusi.
Jak sami widzicie jest wiele sposobów na walkę o piękne stópki. Wybierzcie jakiś najlepszy dla Was i nie dajcie się zimie, bo nim się obejrzycie znów będzie ciepło i będziecie chciały założyć odkryte sandałki. A wtedy zadbane pięty i paznokcie to podstawa ! Napiszcie Wasze własne sposoby na uciążliwe kłopoty ze stopami, jak Wy sobie z nimi radzicie ?