Sens istnienia tytułowemu,,frajerowi" nadają kobiety: bez nich nie potrafi żyć. Jego łotrostwa są na miarę naszego czasu, za to jego wiara w miłość tak obfita, że wydaje się infantylna, jego upór w poszukiwaniu,,ideału" zaskakujący.,,Pod względem seksu pasowaliśmy do siebie: był zachłanny i zawsze było mu mało, ja również lubiłam się kochać.
Nauczyłam go, mimo oporów z jego strony, bo był w tych sprawach konserwatywny, wszelkiego, co sprawia kobiecie przyjemność. Bawiło mnie przełamywanie jego zawstydzenia sobą, a później ...