Zbliża się wiosna, a Wy poszukujecie sposobu, aby zrzucić pozostałości po zimie? Wiosna w pełnej krasie i tak jak ja uświadomiliście sobie że trzeba solidnie wziąć się za siebie? Czy da się połączyć odchudzanie z pasją, bądź po prostu miłym spędzeniem wolnego czasu? Oczywiście, że TAK! Jednym z takich sposobów jest jazda na rowerze.
Jazda na rowerze to same plusy. Dzięki temu mogłam połączyć mój aktywny tryb życia ze spędzaniem czasu na świeżym powietrzu. Jeżdżąc ze średnią prędkością 20 km/h możecie spalić do 600 kcal w godzinę. Co więcej wybierając dłuższe trasy macie okazję do odkrywania nowych miejsc i obcowania z naturą.W ten sposób sama poznałam wiele ciekawych obiektów w moim rodzinnym mieście. No i oczywiście najważniejsze jak dla mnie wydzielanie się endorfin, czyli hormonów szczęścia, które pozwolą Wam także czerpać radość z podejmowanego wysiłku.
Sprawny rower to podstawa, bo bez niego ani rusz. Dobrze coś o tym wiem - pierwszy zakupiony rower z marketu nie był dobrym pomysłem. Tym bardziej jeśli zamierzacie jeździć nie tylko do pracy, ale myślicie również o dłuższych wycieczkach. Najlepiej dopasować Wasz pojazd do tras, po których planujecie się poruszać i oczywiście własnych upodobań takich jak wysokości ramy, rodzaj siodełka, rozmiar kół itp. Obecnie na rynku istnieje dostęp do rozmaitych różnorodności, a zatem na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Najlepszy do jazdy po asfalcie będzie lżejszy rower miejski dostosowany do twardej nawierzchni, którym bez problemu, wygodnie i szybko dojedziemy do pracy, na spotkanie czy po prostu wypad do pobliskiego parku. Dla tych którzy myślą głównie o dłuższych podróżach oraz jeździe po bardziej zróżnicowanej nawierzchni najlepsze będą rowery górskie tzw. górale .
W celu schudnięcia należy przede wszystkim jeździć rowerem regularnie. Mówię Wam to podstawa! Jeśli nigdy wcześniej nie jeździliście najlepiej zacznijcie od krótkich i prostych tras pozbawionych większych pagórków czy problematycznych nawierzchni. Możecie postanowić sobie, że będziecie dojeżdżać rowerem do pracy, albo że co drugi dzień postaracie się jeździć ponad pół godziny (dopiero po takim czasie aktywności fizycznej organizm zaczyna spalać tkankę tłuszczową) . Jeżdżąc starajcie się urozmaicać sobie trasy, inaczej stanie się to zbyt monotonne, próbujcie wyszukiwać nowe szlaki, o których wcześniej nie mieliście pojęcia.
Czerpcie radość z jazdy, to nie ma być przykry obowiązek tylko aktywne spędzenie czasu. Dobierzcie odpowiednie dla siebie tempo nie sugerując się szybkością jazdy innych. Możecie też zachęcić znajomych lub członków rodziny do wspólnych wycieczek. Ja tak zrobiłam i teraz całą rodziną spędzamy niedzielne popołudnia na rowerach. W grupie zawsze raźniej pokonywać kolejne kilometry i zmagać się z własnymi słabościami. Z czasem gdy Wasza forma stawać się będzie coraz lepsza, sami zauważycie że to co wcześniej przychodziło Wam z trudem, teraz robić będziecie z łatwością. Może nawet pokusicie się o nowe wyzwania na przykład amatorsko weźmiecie udział w maratonie ?
Tak więc nie macie na co czekać, tylko wsiadajcie na rower jak ja i budujcie formę już dziś. A jeśli nie macie roweru to zainwestujcie w najlepiej dostosowany do Waszych potrzeb model i ruszajcie odkrywać nowe miejsca na swoich dwóch kółkach. Osobiście polecam Wam sprawdzoną markę rowerów Kross. Jest to Polska firma, która na dodatek robi na prawdę dobrej jakości sprzęt rowerowy. Sama kupiłam ostatnio rower tej firmy. Rowery Kross znajdziecie również w moich polecankach pod tym linkiem: Damski Rowery Kross.